Osoby, które mają tzw. lekką rękę do wydawania pieniędzy, często tracą je na rzeczy, bez których mogłyby się obyć, podczas gdy nagle orientują się, że zaczyna brakować im na produkty pierwszej potrzeby czy na zapłacenie rachunków. Jak nauczyć się planować domowy budżet? Sprawdź!
Choć niektórym może być ciężko sobie wyobrazić taką sytuację, to niestety każdego miesiąca dotyka ona tysiące rodzin. Jeżeli chcemy uniknąć podobnych sytuacji, a nasze finanse nie mają się najlepiej, to warto usiąść, wziąć do ręki kartkę oraz długopis i spróbować zaplanować budżet. Pozwoli nam to uzmysłowić sobie, ile mamy wydatków, a ile przychodów i tym samym czarno na białym będziemy wiedzieli, czy możemy dokonać w danym miesiącu dodatkowego zakupu. Takie przemyślane planowanie budżetu domowego nie tylko umożliwia zachowanie równowagi finansowej, ale też wpływa na nasz komfort psychiczny, ponieważ nie musimy martwić się tym, czy wystarczy nam do kolejnej wypłaty. Chyba że zdarzą się nieprzewidziane wydatki, ale na to też jest sposób, o którym wspomnimy w dalszej części artykułu.
Życie ponad stan może doprowadzić do szeregu długów, nad którymi w pewnym momencie stracimy kontrolę. Kiedy przestaniemy dokonywać bieżących opłat, a na nasze konto wejdzie komornik, wtedy o odzyskanie płynności finansowej i wyjście na tzw. prostą może być bardzo trudno. Aby zapobiec takim przykrym sytuacjom, ważne jest przemyślane i rozważne zarządzanie budżetem domowym. A w momencie nieprzewidzianych wydatków skorzystanie z korzystnej formy pomocy, takiej jak pozabankowa karta kredytowa.
Wystarczy przestrzegać kilku zasad, aby zapanowanie nad domowym budżetem stało się proste i bezproblemowe. Na pewno kluczowa w tym wszystkim jest struktura budżetu domowego, która pozwoli określić nam to, na co wydajemy posiadane środki finansowe. W każdym gospodarstwie domowym struktura ta składa się z wydatków stałych, nieplanowanych, a także zakupowych zachcianek, które nie są niezbędne do życia. Ważne miejsce w strukturze zajmują też oszczędności. Jeśli nad tym wszystkim zapanujemy, wtedy znajdziemy klucz do sukcesu.
Zanim zaczniemy podliczać swoje comiesięczne wydatki domowe, najpierw powinniśmy podsumować dochody. Dzięki temu będziemy wiedzieli, jaką kwotę mamy w puli do rozdysponowania. Kiedy już zliczymy wszystkie źródła dochodu, wtedy możemy przejść do wydatków stałych. Składają się na nie opłaty za mieszkanie, energię, gaz, koszty utrzymania samochodu, raty kredytów czy korepetycje dla dzieci. Do tego dochodzą środki na życie, czyli produkty spożywcze i środki czystości. Jeżeli nie jesteśmy w stanie oszacować, ile miesięcznie przeznaczamy na żywność, to warto zacząć zbierać wszystkie rachunki, żeby na koniec miesiąca zsumować kwoty, dzięki czemu dowiemy się, ile mniej więcej wydajemy na życie. Oczywiście kwota ta jednego miesiąca będzie nieco większa, a drugiego nieco mniejsza, ale w ten sposób uzyskamy przybliżony ogląd wydatków stałych.
Rozsądne zarządzanie budżetem domowym, to nie tylko skupianie się na najbliższym miesiącu, ale też myślenie perspektywiczne. Najlepiej rozciągające się na cały rok. Dzięki temu będziemy mieli świadomość, że niebawem czeka nas ubezpieczenie samochodu, w połowie roku ślub chrześniaka, następnie wyprawka szkolna naszej pociechy, a w planach mamy też remont jednego z pomieszczeń i np. zakup nowego telewizora. Wszystko to powinniśmy ująć w nieregularnych wydatkach, ponieważ w ten sposób łatwiej będzie nam odłożyć potrzebne pieniądze. Jednym słowem możemy ocenić swoje wydatki z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, co może uchronić nas przed tym, że nagle okaże się, iż nie mamy środków na koncie i zmuszeni jesteśmy się zapożyczyć.
Domowego budżetu nigdy nie da się zaplanować co do grosza. Nawet wydatki stałe mogą nas niemile zaskoczyć, na przykład wzrost cen może spowodować, że otrzymamy rachunek z niedopłatą. Dlatego też planując miesięczny budżet, warto zostawić kilkadziesiąt złotych na wypadek, gdyby coś nas zaskoczyło. Z pewnością zapewni nam to poczucie bezpieczeństwa, a biorąc pod uwagę optymistyczny scenariusz, pozwoli odłożyć pieniądze na jakiś cel czy spełnienie któregoś z marzeń.
Od dawna planowanie budżetu wychodziło nam bardzo dobrze, ale nagle wydarzyło się coś, co wymaga nakładu finansowego, jakim nie dysponujemy? Wtedy można skorzystać z nowoczesnego produktu finansowego, jakim jest karta kredytowa Cardina. Po złożeniu wniosku i pozytywnej weryfikacji część środków możemy otrzymać niemal natychmiast na konto bankowe (w ciągu jednego dnia roboczego), a pozostałe środki do wykorzystania przyjdą tradycyjną pocztą w formie karty kredytowej. Możemy nią płacić w sklepach, jak również dokonywać przy jej użyciu transakcji internetowych. Ponadto z karty można wypłacić pieniądze we wszystkich bankomatach MasterCard. Tyle, ile mamy przyznanego limitu, tyle możemy wykorzystać - po spłacie wykorzystanych środków limit się odnawia. Co ważne, nie musimy od razu dokonywać spłaty całej kwoty, jaką w danym miesiącu przeznaczyliśmy na różne wydatki, ponieważ istnieje możliwość wpłaty kwoty minimalnej. Pozabankowa karta kredytowa Cardina to elastyczne i szybkie rozwiązanie na nieprzewidziane wydatki, których nie byliśmy w stanie przewidzieć podczas planowania domowego budżetu.
Analizowanie wydatków i planowanie budżetu, to sposób na zachowanie płynności finansowej i bezpieczeństwa związanego z równowagą finansową. Świadomość dochodów, a także wydatków, jakie czekają nas nie tylko w najbliższym miesiącu, ale również w perspektywie roku, umożliwiają nam lepiej panować nad budżetem i świadomie nim zarządzać. I choć warto starać się, aby każdy miesiąc zakończyć z nadwyżką środków, to w razie nagłych sytuacji, zawsze można liczyć na pomoc płynącą z instytucji pożyczkowych. Pozabankowa karta kredytowa Cardina sprawi, że będziemy mieli do wydania dodatkową gotówkę, którą otrzymamy na korzystnych warunkach.
