Składając wniosek o kredyt, musisz liczyć się z tym, że bank dokładnie zweryfikuje Twoją sytuację dochodową. Maksymalna wysokość finansowania ustalona zostanie z uwzględnieniem różnego rodzaju wpływów – także tych, niewynikających bezpośrednio z pracy zawodowej. Zastanawiasz się, czy świadczenia socjalne mogą zwiększyć Twoją zdolność kredytową? Przeczytaj nasz poradnik i poznaj odpowiedź na to oraz inne pytania!
Zdolność kredytowa to nic innego jak możliwość uregulowania przez kredytobiorcę zaciągniętego zobowiązania. Aby bank uruchomił finansowanie, musi być ona wyższa niż sama wartość pożyczonego kapitału. Podczas jej wyceny uwzględnia się również to, czy potencjalny kredytobiorca będzie w stanie uregulować należności wynikające z odsetek oraz innych opłat związanych z przyznaniem finansowania. Warto również wiedzieć, że zdolność kredytowa jest określana kwotowo i wyznacza maksymalną wartość kredytu, jaki bank jest gotów przyznać konkretnemu klientowi.
Obowiązek badania zdolności kredytowej został unormowany prawnie. Regulacje dotyczące tej kwestii pojawiły się zarówno w przepisach ustawy Prawo bankowe, jak i w bardziej szczegółowych rekomendacjach, przygotowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Taka analiza ma sprzyjać ograniczeniu ryzyka kredytowego, wynikającego z niewypłacalności dłużnika. Przepisy nie wskazują jednak, w jaki sposób bank ma przeprowadzić takie badanie. W efekcie każda instytucja stosuje własne algorytmy, za pomocą których wylicza zdolność kredytową wnioskodawcy. Właśnie dlatego maksymalna wysokość finansowania, jakie są w stanie udzielić poszczególne banki, może się znacząco różnić.
Podczas kalkulacji zdolności kredytowej bank uwzględnia w pierwszej kolejności dochód netto, czyli kwotę, jaka pozostaje potencjalnemu kredytobiorcy do dyspozycji, po odliczeniu regularnie ponoszonych kosztów. Większość instytucji finansowych, podczas szacowania maksymalnej wartości kredytu, bierze pod uwagę wyłącznie te wpływy, które mają charakter powtarzalny i zostały przez wnioskodawcę w odpowiedni sposób udokumentowane. Na poziom zdolności kredytowej wpływa zatem dochód z wynagrodzenia za pracę czy działalności gospodarczej.
Jeśli wnioskodawca uzyskuje dochody z kilku źródeł, bank dokona ich zsumowania i na tej podstawie wyliczy maksymalną wartość finansowania. Pamiętaj jednak, że podczas takiej analizy nie zostaną uwzględnione te wpływy, które mają charakter nieregularny lub też nie mogą być należycie udokumentowane. Do tej kategorii należą np. premie uznaniowe czy dochody z najmu, jeśli nie masz podpisanej umowy z najemcą lokalu.
Istnieją pewne czynniki, które mogą wpływać na obniżenie zdolności kredytowej wnioskodawcy. Do tych najważniejszych należą:
Warto wiedzieć, że na wysokość finansowania wpływają też czynniki niezależne bezpośrednio od kredytobiorcy. Wśród nich wymienić warto, chociażby wskaźnik stóp procentowych czy marżę banku.
Świadczenia socjalne, a w tym te przyznawane w ramach programu rządowego „Rodzina 500 +”, znacząco poprawiły sytuację finansową wielu polskich gospodarstw domowych. Nic więc dziwnego, że potencjalni kredytobiorcy zaczęli zastanawiać się, czy dochody z tego tytułu mają wpływ na zdolność kredytową. Odpowiedź na to pytanie nie jest jednak prosta. Wiele bowiem zależy od tego, jakiego rodzaju kredyt chce wziąć wnioskodawca oraz czy ma on inne, poza samymi świadczeniami socjalnymi, źródła dochodów.
Rządowy program, nazywany potocznie „500+”, adresowany jest do wszystkich rodzin, wychowujących co najmniej jedno dziecko. Pieniądze wypłacane są co miesiąc, do chwili osiągnięcia przez pociechę pełnoletności. Od lipca 2019 r. przyznanie wsparcia w tej formie nie zależy od sytuacji dochodowej rodziny. Aby uzyskać świadczenie, konieczne jest jedynie wypełnienie wniosku i przesłanie go w formie elektronicznej do ZUS.
W przypadku rodzin wielodzietnych uruchomienie programu wiązało się ze znaczącym wzrostem ich miesięcznych dochodów. To z kolei sprawiło, że wiele osób zaczęło poszukiwać kredytów hipotecznych, których spłatę można byłoby (przynajmniej częściowo) finansować za pomocą środków pochodzących ze świadczenia. Okazuje się jednak, że zdecydowana większość banków nadal nie uwzględnia tego typu wpływów, podczas badania sytuacji dochodowej potencjalnego kredytobiorcy.
Czy świadczenia socjalne wypłacane w ramach programu „Rodzina 500+” uwzględnia się podczas rozpatrywania wniosku o kredyt hipoteczny? I tak, i nie. Wiele zależy od procedur obowiązujących w banku, do którego zgłosi się kredytobiorca. Zdecydowana większość instytucji finansowych nie zalicza jednak tego typu wpływów do dochodów. Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze świadczenia socjalne na dziecko mają charakter czasowy. Są one wypłacane do momentu uzyskania przez pociechę pełnoletności lub też zakończenia nauki w szkole. W przypadku kredytów o długim okresie finansowania wliczenie tego typu świadczeń do dochodów mogłoby sztucznie zawyżać zdolność kredytową wnioskodawcy.
Po drugie pieniądze wypłacane w ramach programu „Rodzina 500+” z założenia powinny być przeznaczone na pokrycie wydatków związanych z utrzymaniem dziecka. Przez wiele banków nie są one zatem traktowane jako dochód, który może być przeznaczony na spłatę długoterminowych zobowiązań.
Nie znaczy to jednak, że świadczenia socjalne w ogóle nie wpływają na zdolność kredytową. Warto wiedzieć, że coraz więcej instytucji finansowych uwzględnia tego typu wpływy podczas analizy kosztów utrzymania gospodarstwa domowego. To z kolei korzystnie wpływa na zwiększenie dochodu netto kredytobiorcy, na podstawie którego bank określa maksymalną wysokość finansowania.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku innych świadczeń na dziecko, takich jak, chociażby alimenty, świadczenie pielęgnacyjne czy renta rodzinna. Dla banków tego typu wpływy mają charakter czasowy, dlatego zazwyczaj nie uwzględnia się ich podczas kalkulacji dochodów osób, ubiegających się o kredyt hipoteczny. Warto jednak o nich wspomnieć we wniosku kredytowym. Środki tego typu mogą bowiem wpłynąć na obniżenie kosztu utrzymania rodziny, a to z kolei zwiększa możliwości kredytowe klienta.
Nieco inaczej wygląda sytuacja osób, które starają się o pożyczkę gotówkową, lub nieduży kredyt o krótkim okresie spłaty. W takim przypadku dodatkowe świadczenia socjalne traktowane są jako wpływy, które zwiększają domowy budżet. Z tego względu ich uwzględnienie we wniosku może korzystnie wpłynąć na otrzymanie wyższej puli środków kredytowych. Należy jednak pamiętać, że bank najpewniej nie zgodzi się na udzielenie pożyczki, jeśli świadczenia socjalne będą jedynym źródłem utrzymania wnioskodawcy. Aby uzyskać finansowanie, potencjalny kredytobiorca będzie musiał mieć także inne źródło stałego dochodu - np. wynagrodzenie za pracę czy wpływy z działalności gospodarczej.
Świadczenia socjalne mogą podreperować domowy budżet oraz zwiększyć możliwości kredytowe rodziny. Banki coraz częściej uwzględniają je podczas rozpatrywania wniosków o pożyczkę lub kredyt o relatywnie niskiej wysokości i krótkim okresie spłaty. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kredytów hipotecznych. Tu najczęściej instytucje finansowe pomijają tego rodzaju wpływy podczas szacowania dochodów potencjalnego kredytobiorcy. Warto jednak pamiętać, że niekiedy wsparcie w postaci świadczeń socjalnych jest uwzględniane podczas kalkulacji kosztów utrzymania rodziny. W efekcie wpływy tego rodzaju przyczyniają się do zwiększenia puli środków, jakie bank jest gotów przyznać klientowi.